Refleksje Kat Lazell, starszego menedżera ds. programów, CIC Social Impact Program

Na samym początku proszę o odrobinę sentymentalizmu. Pracuję w CIC od prawie 8 lat i w tym czasie miałem zaszczyt budować głębokie relacje z ludźmi w naszej społeczności. Kluczowym elementem mojej pracy było wprowadzanie nowych twarzy do CIC i znajdowanie sposobów na maksymalizację wpływu w ekosystemie Bostonu. Zamiar ten nie został w pełni zrealizowany, dopóki CIC nie miał okazji uruchomić programu Massachusetts Social Impact na początku 2024 r., Dzięki finansowaniu z programu Capital Readiness Agencji ds.
Program wpływu społecznego daje CIC i osobom w naszym ekosystemie szansę na uczynienie tej społeczności jedną z równości i przynależności, pomagając otworzyć drzwi dla przedsiębiorców i zapewniając założycielom nowe formy dostępu. Poza tym daje nam możliwość celowego wpływania na kulturę finansowania, która inwestuje w mniej niż 3% firm prowadzonych przez kobiety i BIPOC (Crunchbase, Startup Genome). Ten program pozwala nam wykorzystać nasz głos i nasze przywileje, aby przyciągnąć więcej osób do stołu. Sprawia również, że jako facylitatorzy przyglądamy się temu, kogo angażujemy w konsultacje, mentoring i edukację – upewniając się, że bierzemy pod uwagę inkluzywność w całości: nie tylko dla tych, którym służymy w naszych programach, ale także poprzez tych, którzy wspierają nasze startupy.
W naszym pierwszym roku odchodzę z kilkoma kluczowymi wnioskami:
1. Dostrzeganie jednostki jest kluczowe. Spędziwszy od 3 do 6 miesięcy z naszymi kohortami, spotykając się z nimi co tydzień, przypomniało mi się, jak ważne jest postrzeganie jednostki – nie tylko firmy, czy nawet dyrektora generalnego – podczas tworzenia programów i gromadzenia zasobów. Razem, nasze kohorty przeszły przez wszystkie wzloty i upadki startupu: zmiany personelu, poszukiwanie finansowania, wprowadzanie produktów, upadające transakcje; ale także wszystko, co może się nam przydarzyć jako ludziom: zaręczyny i małżeństwa, narodziny, zgony, przeprowadzki do nowych domów i wiele innych. To, co odróżnia nasz program od innych, to skupienie się na naszych założycielach i zaspokajaniu ich indywidualnych potrzeb – a wraz z tym konieczne jest, abyśmy widzieli również osobę poza ich startupem i wspierali ich we wszystkich zakrętach, które życie może rzucić na ich drogę.
2. Społeczność ma kluczowe znaczenie. Nasza pierwsza kohorta, grupa Growth-Stage, dała tego przykład, a teraz jest to kluczowy element tkaniny, którą będziemy wplatać we wszystkie przyszłe programy. Obserwowaliśmy, jak ich społeczność naturalnie się tworzy, gdy wspierali się nawzajem, pomimo różnych branż i środowisk, w budowaniu więzi i byciu dla siebie nawzajem na dobre i na złe. Kohorto 1, zawsze będziecie pionierami w tym doświadczeniu.
3. Brak możliwości nie oznacza braku doświadczenia. Nasza kohorta wczesnego etapu rzuciła światło na tę naukę od pierwszego dnia. Chociaż ich startupy były nowe i wciąż budowały swoje MVP, przedsiębiorcy nie byli niedoświadczeni. Byliśmy podekscytowani widząc, jak korzystają z oferowanych zasobów i angażują się w rozwiązywanie problemów, tworzenie technologii i świętowanie wzajemnych sukcesów. Program przeleciał szybko, ale ci przedsiębiorcy osiągnęli tak wiele w krótkim czasie spędzonym z nami.
Ostatnie słowo podziękowania: Jestem wdzięczny, że nasze kohorty zaufały nam i pozwoliły nam wziąć udział w tej wrażliwej i znaczącej podróży. Ani razu nie poprosili o zbyt wiele i mam nadzieję, że są dumni z tego, że używają swoich głosów do wyznaczania granic i zgłaszania swoich potrzeb.
Chcę podziękować wszystkim członkom społeczności, którzy skontaktowali się z nami, wsparli nasz program i założycieli oraz zaoferowali słowa zachęty.
Na koniec chciałbym również podziękować Sam Garcia, koordynatorowi programu, za jej mądrość, głos i perspektywę. Ten program nie rozwinąłby się w ten sam sposób bez jej współpracy i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co zbudujemy w nadchodzącym roku.
Dowiedz się więcej o programie od niedawnych uczestników kohorty: